Syndrom oszusta – dlaczego kobiety tak często w niego wpadają?



Ile razy kobiety postrzegają swój sukces jako coś, co im się „udało”, „miały po prostu szczęście”, „wydarzyło się coś przypadkiem”? Syndrom oszusta, znany również jako Impostor Syndrome, to zjawisko psychologiczne, które dotyka wiele osób na całym świecie. Jest to wewnętrzne przekonanie, że osiągnięcia jednostki są dziełem przypadku, a nie efektem jej rzeczywistych kompetencji, wiedzy czy umiejętności. Osoby doświadczające tego syndromu odczuwają silny lęk przed „zdemaskowaniem” i odkryciem przez innych, że w rzeczywistości nie są tak kompetentne, jak się wydają. Choć problem ten dotyka zarówno mężczyzn, jak i kobiety, badania pokazują, że to właśnie kobiety częściej padają jego ofiarą. Wynika, że aż 70 % osób, które zmagają się z tym problemem to właśnie kobiety. Przyczyn można upatrywać wśród wielu czynników – społecznych, kulturowych, a także psychologicznych – które kształtują sposób myślenia i postrzegania siebie w świecie zawodowym i prywatnym. 

Pierwsze badania na temat syndromu oszusta przeprowadzono w 1978 roku. Szczególnie widoczny był on w kontekście kobiet, które odnoszą sukcesy zawodowe. Badaczki- Clance i Imes zauważyły, że kobiety, które osiągnęły sukces w swojej karierze, nie umiały zaakceptować swoich osiągnięć i czuły się oszustkami wobec innych co do swoich kompetencji. Czuły, że sukces to wynik przypadku lub szczęścia, a nie umiejętności i ciężkiej pracy. 

W świecie kobiet wszystko jest wynikiem przeplatanki sytuacji z ograniczeniami systemowymi. Nadal w obszarach zawodowych jest za mało kobiet na stanowiskach kierowniczych. Dysproporcje płac w porównaniu z mężczyznami, spełnianie się w większej ilości ról (m.in. matka, żona, córka, partnerka), wykonywanie więcej prac domowych. Siłą rzeczy, mocno przekłada się to na brak czasu na rozwój zawodowy i budowanie w sobie poczucia, że kobiety zasługują na to, gdzie są. 

Z pozoru syndrom oszustki może wydawać się, że jest pokłosiem socjalizacji. Natomiast powinno mówić się tu o stereotypizacji. Dziewczynki i chłopcy są wychowywani w całkiem różnych rolach. Mimo że coraz częściej się od tego odchodzi, nadal funkcjonuje schemat, że dziewczynki mają trzymać kolana razem, być czyste, grzeczne i uprzejme. Z drugiej strony mamy chłopców, którym przypisuje się pożądane łobuzerstwo. Już na samym starcie kobiety inaczej postrzegają swoje możliwości i nierzadko są zblokowane w osiąganiu sukcesów. Badania pokazują, że kobiety chcąc aplikować na konkretne stanowisko pracy mają poczucie, że muszą spełnić 100 % wymagań zawartych w ogłoszeniu, podczas gdy mężczyźni mają myślenie, że wystarczy aż spełnią 60 %. Niejako kobiety same odbierają sobie szansę. 

Wiele kobiet doświadcza silnej presji, by być perfekcyjnymi we wszystkim, co robią – zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Oczekuje się od nich, że będą doskonałymi matkami, żonami, pracownicami, a jednocześnie zadbanymi i pełnymi energii osobami. Tak wysokie wymagania prowadzą do wewnętrznego przekonania, że każda, nawet najmniejsza porażka, jest dowodem ich niekompetencji. W efekcie kobiety mogą czuć, że nie spełniają oczekiwań, co z kolei prowadzi do poczucia bycia „oszustką”. Perfekcjonizm często sprawia, że kobiety unikają podejmowania ryzyka. Boją się, że jeśli nie wykonają czegoś idealnie, zostaną negatywnie ocenione. Prowadzi to do tego, że rezygnują z awansów, wystąpień publicznych czy podejmowania nowych wyzwań, co tylko utwierdza je w przekonaniu, że nie są wystarczająco dobre. To błędne koło, w którym strach przed porażką paraliżuje rozwój zawodowy i osobisty.

Jak można radzić sobie z syndromem oszusta? Przede wszystkim pokonanie go, wiąże się ze zmianą sposobu myślenia i świadomego budowania pewności siebie. Warto na samym początku uświadomić sobie, że to zjawisko dotyczy wielu osób, nawet tych na najwyższych stanowiskach. Dobrze jest zwrócić uwagę na swoje myśli i zastanowić się, czy nie są one wynikiem nieuzasadnionych obaw i surowej samokrytyki. Pomocne może być prowadzenie dziennika sukcesów, w którym zapisuje się osiągnięcia, pozytywne opinie od innych osób oraz sytuacje, w których udało się pokonać własne obawy. Regularne przeglądanie takich notatek pozwala zobaczyć, jak wiele wartościowych rzeczy się osiągnęło i jak bardzo nasze umiejętności przyczyniły się do tych sukcesów. Nie bez znaczenia jest także zmiana sposobu postrzegania błędów. Zamiast traktować je jako dowód na swoją niekompetencję, warto spojrzeć na nie jako na naturalną część procesu nauki i rozwoju. Każdy popełnia błędy – to, co się liczy, to umiejętność wyciągania z nich wniosków i dalszego doskonalenia się. W momencie osiągnięcia zamierzonych celów i sukcesu dobrze jest poświętować trochę tę chwilę. Może kawa w ulubionej kawiarni, albo przyrządzenie sobie wyjątkowego dania na kolację? I przede wszystkim- humor i dystans! Nawet jeśli coś się nie powiedzie, warto podejść do sytuacji z humorem. Spojrzenie na sprawy z odpowiedniej, luźniejszej perspektywy załagodzi stres. Można skupiać się na myślach „Jak będę się czuć z tym niepowodzeniem za pięć lat?”. Z pewnością okaże się, że problem będzie kompletną błahostką. 

 

Bibliografia:

Kozakiewicz, J. (2017). Psychologia sukcesu. Jak poradzić sobie z syndromem oszusta. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Białecka, A. (2013). Syndrom oszusta: Przekonania o niezasłużonym sukcesie u osób wykształconych. Psychologia w praktyce, 3(4), 15-20.

Szypszak, M. (2016). „Impostor Syndrome” i jego wpływ na poczucie własnej wartości i zawodowy rozwój. Studia Psychologiczne, 23(1), 45-56.

Mikrut S., Łuczaj K. (2023), Syndrom oszusta jako składowa doświadczenia awansu społecznego. Studia socjologiczne 2023, 2 (249), s. 81-109.